Gdy nocna kobieta wychodzi
dzwonię po pokojówkę
proszę przyjść i posprzątać
tak żebym o niczym nie pamiętał
i przyszła
pokój się zerwał na nogi
poranek wstał i się skłonił
zakwitły kwiaty w rozespanym wazonie
nawet na mnie nie spojrzała
a ja nie mogłem od niej oderwać wzroku
trzymał się jak plaster na miłosne rany
pościeliła łóżko a mnie razem z nim
i poszła
Podoba mi się :)
OdpowiedzUsuńwow, niezłe to!
OdpowiedzUsuń